Jedną chwilą jesteś na drodze, jedziesz, nie mając żadnych trosk na świecie. Następnie pojawia się jakiś gość w garniturze i mówi, że ma dla ciebie i twojej bandy interes. Ale gdy przychodzi ci do głowy, masz guza na głowie, policję na plecach i uczucie w brzuchu, że droga, na któr...
Jedną chwilą jesteś na drodze, jedziesz, nie mając żadnych trosk na świecie. Następnie pojawia się jakiś gość w garniturze i mówi, że ma dla ciebie i twojej bandy interes. Ale gdy przychodzi ci do głowy, masz guza na głowie, policję na plecach i uczucie w brzuchu, że droga, na któr...